Rynek Infrastruktury
Odcinek ze Strykowa do Tuszyna powinien służyć kierowcom już w tym roku, jednak aneks do umowy zmienił termin zakończenia robót na sierpień 2014 roku. Co tydzień GDDKiA prezentuje raport z postępu prac. Z ostatniego zestawienia wynika, że na 40 km autostrady pracowało 200 osób, co daje 5 pracowników na 1 km trasy.
Niewielka liczba zatrudnionych wynika z problemów generalnego wykonawcy, który nie może znaleźć spółki do wykonania 40 mostów i wiaduktów. Z realizacji tego zadania zrezygnował Strabag, obawiając się, że zła sytuacja finansowa Polimeksu przyczyni się do opóźnienia lub braku wypłaty za wykonane prace.
Jak ustalił „Dziennik Gazeta Prawna”, Polimeksowi odmówił już Budimex i Eurovia. Potencjalni partnerzy obawiają się, że wykonawca nie będzie w stanie wywiązać się z regulowania zobowiązań. Jednak nie wykluczają zaangażowani w kontrakt, jeżeli zmienią się zasady płatności.
Nawet Strabag mógłby wrócić na budowę, pod warunkiem, że płatności będą realizowane bezpośrednio przez Generalną Dyrekcję, z pominięciem Polimeksu. – Potwierdzamy gotowość rozpoczęcia realizacji robót po wejściu w życie umowy podwykonawczej i zabezpieczeniu płatności wynagrodzenia w pełnej wysokości – mówi Ewa Bałdyga, rzeczniczka Strabagu.
Obecnie opóźnienie na budowie autostrady A1 ze Strykowa do Tuszyna wynosi 1,5 miesiąca, jednak wykonawca zaznacza, że za wcześnie jest na twierdzenie, że termin nie zostanie dotrzymany. Urszula Nelken, rzeczniczka GDDKiA, nie ukrywa, że termin jest poważnie zagrożony.
Opóźnienie na budowie może sporo kosztować generalnego wykonawcę. Zgodnie z umową podpisaną w 2010 roku, kary wynoszą 0,03 procent wartości kontraktu za każdy dzień przekroczenia terminu. Wartość podpisanej umowy to 1,2 mld zł.